Jeśli będziemy lekceważyć bóle i choroby migdałków przyjmując, że to problem głównie dzieci, możemy spodziewać się przykrych konsekwencji. Powikłania pojawiają się u osób w każdym wieku, a z biegiem lat są one coraz bardziej skomplikowane i trudne do wyleczenia.
Migdałki znajdujące się na styku gardła i jamy ustnej, czyli na samym początku drogi oddechowej oraz pokarmowej, zbudowane są z tkanki limfatycznej. Wbrew powszechnemu mniemaniu, jest ich więcej niż trzy. Mamy bowiem migdałki podniebienne, trzeci migdałek gardłowy, ale także językowy, trąbkowe oraz tzw. pasma boczne. Niektórzy zaliczają też do nich grudki chłonne, które zlokalizowane są na tylnej ścianie gardła. Cały ten zespół nazywany jest pierścieniem chłonnym Waldeyera.
Pełni on swoją rolę zwłaszcza w pierwszych latach życia człowieka. Potem pamięć immunologiczna powoli zanika, a wraz z nią znika całkowicie migdałek gardłowy. Dlatego dorośli borykają się przede wszystkim z problemami z migdałkami podniebiennymi. Zwłaszcza jeśli zapalenia pojawiają się często, co może wpłynąć na fakt, że same migdałki będą przyczyną powracających chorób gardła. Mogą też pojawić się powikłania, gdy stan zapalny przeniesie się na stawy, nerki, a nawet serce.
Angina u dorosłych
Angina charakteryzuje się ostrym zapaleniem gardła wraz z migdałkami podniebiennymi. Towarzyszy mu wysoka gorączka, sięgająca u niektórych nawet 40 stopni Celsjusza, ból gardła, a także głowy, do tego trudności w połykaniu, a także znaczne powiększenie węzłów chłonnych. Laryngolog wykryje przy niej naloty na migdałkach lub znaczne zaczerwienienie tylnej ściany gardła. Z reguły choroba pojawia się poprzez zakażenie paciorkowcem, ale też gronkowcem czy pneumokokami.
Anginę leczy się antybiotykami – penicyliną lub jej pochodnymi. Stosuje się też leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Lekarze zalecają co najmniej 10 dni terapii, czasem trwa ona nawet dwa tygodnie. Z powodzeniem wyleczą ją wszyscy interniści, ale jeśli choroba często powraca, warto skonsultować się z laryngologiem.
Powikłania zapalenia migdałków
Niedoleczona, albo często powracająca angina, może skończyć się powikłaniami. Najczęściej jest to naciek lub ropień okołomigdałkowy, ale może pojawić się także ropień lub ropowica przestrzeni przygardłowej, a nawet ropień zagardłowy lub ropowica dna jamy ustnej. Rzadziej pojawia się zakrzepowe zapalenie zatoki jamistej.
Pojawiają się także powikłania ogólne, z których najgroźniejsza jest sepsa, ale też gorączka reumatyczna, kłębuszkowe zapalenie nerek, zapalenie mięśnia sercowego, zapalenia wielostawowe oraz zapalenia nerwów. Czasami konieczna jest nawet interwencja chirurgiczna i pobyt w szpitalu, choć z reguły wystarczy terapia antybiotykami.
Przewlekłe zapalenie migdałków podniebiennych
Czasami migdałki są całkowicie wolne od objawów chorobowych, ale występuje przewlekłe zapalenie. Wynika ono najczęściej ze zmian, pojawiających się w budowie migdałków, które charakteryzują się powstawaniem krypt, w których gromadzą się złogi. To właśnie one odpowiadają za zakażenie samych migdałków, ale także powikłania, bo wraz z krwią mogą przedostać się do innych narządów, co może spowodować kłębuszkowe zapalenie nerek, zapalenie stawów, łuszczycę, zapalenie mięśnia sercowego czy choroby naczyniowe.
Objawy nie są przy tym bardzo uciążliwe, bo zalicza się do nich ból gardła, który nie jest zbyt intensywny, a także trudności w połykaniu, poczucie „kluski” w gardle, nieświeży oddech oraz nieprzyjemny smak w ustach. Węzły chłonne także są powiększone. Zdarza się też gorączka, ogólne osłabienie organizmu oraz słaba odporność na infekcje.
Najgorsze jest jednak to, że leczenie zachowawcze rzadko odnosi pożądany skutek. Płukanie, oczyszczanie, a nawet antybiotykoterapia nie zawsze są skuteczne. Z pewnością pomoże za to usunięcie przyczyny, czyli po prostu wycięcie migdałków. Wykonuje się je przy przewlekłym zapaleniu migdałków, nawracających anginach lub ropniach okołomigdałkowych, ale również w przypadku chorób odogniskowych, w podejrzeniu guza migdałka oraz przy powstawaniu czopów migdałkowych, powodujących bardzo nieprzyjemny zapach z ust.
Usuwanie migdałków u dorosłych jest zupełnie bez sensu. Pomijam oczywiście sprawy nowotworowe i zagrożenie rakiem, ale przy normalnych anginach powinni się wręcz cieszyć, że nie chorują na znacznie poważniejsze schorzenia. Migdałki są przecież elementem układu immunologicznego, który chroni nas przed infekcjami wirusowymi i nie tylko nie warto więc usuwać tego elementu bo trzeba pamiętać, że lepsze często jest wrogiem dobrego.
Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego czym jest angina. Normalna angina? Przejdz ich 6 w roku, dodatkowo zaplenia zatok od tego, ropien, jeden drugi, antybiotykow tone i powodzenia … .
U dorosłych migdałki nie pełnią funkcji odpornościowych. Im starsi jesteśmy tym bardziej tracą one na znaczeniu. Dlatego nie mają one żadnego znaczenia dla dorosłych. Bardzo proszę o czytanie ze zrozumieniem, bo ręce opadają.
Najgorsze jest przewlekłe zapalenie migdałków, które nie jest efektem obronności organizmu. To migdałki podniebienne są bowiem problemem, a nie inne schorzenia. I one przyciągają wszystkie choroby i robią kłopoty. Dlatego właśnie przy przewlekłym zapaleniu migdałków u dorosłych lepiej po prostu usunąć migdałki i pozbyć się źródła problemu.
Wycięcie migdałków nic nie da, a angina u dorosłego praktycznie się nie zdarza. Więc usuwanie migdałków u dorosłych powinno mieć miejsce, gdy same w sobie są źródłem chorób – na przykład zapalenia migdałków są tak częste, że mocno utrudniają życie.
KOnik głupoty piszesz,mam 68lat i od kilku dni zmagam się z klasyczną anginą.!!!!!!
Co ja tu czytam. Przecież jest jak byk napisane, że migdałki pełnią swoją rolę w pierwszych latach życia człowieka. Potem zanika ich pamięć immunologiczny. U dorosłego nic nie znaczą, a raczej szkodzą, jeśli chorują, bo wtedy ich infekcje negatywnie wpływają na cały organizm. Ja mam 35 lat i w tym roku przeszłam dwa razy anginę, do tego czopy na migdałami przez dwa miesiące. Wycięcie tego dałoby mi same korzyści.
Oczywiście, że pisze głupoty. Ja w tym roku już 4 razy miałem anginę, a na karku 3,5 dekady. Drugi raz dostałem skierowanie do laryngologa i chyba w końcu skorzystam.
Co za glupoty tu nie ktorzy pisza. Ja od migdalow mialem zapalenie miesnia sercowego i dwutygodniowy pobyt w szpitalu . Byla niby angina a stan zapalny nadal sie utrzymywal . Malo tego po powrocie wszystko sie nawrocilo wiec chyba lepiej udunac migdaly niz byc w szpitalu co miesiac albo co lepsze na cmetarzu . Pozdrawiam tych co lekcewaza problemy migdalow .
Mam 29 lat, w ciągu ostatnich 4 lat ciągle mam zaczerwienione/przekrwione gardło, czopy migdałkowe wypluwam co jakiś czas, antybiotyków wziąłem już tyle, że raz nawet dostałem grzybicę wewnątrz, a teraz już nawet nikt nie chce mi zapisać antybiotyków, po za tym żadne już nie działają. Skierowanie na wycięcie dostałem już 4 lata temu, ale nie poszedłem. Teraz decyduję się na usunięcie – nie ustający ból.
Czy już jesteś po zabiegu ? Napisz proszę co się zmieniło ? Czy jest poprawa ?
Usunięcie migdałów u dziecka może mieć złe konsekwencje bo jest to bariera ochronna układu immunologicznego. Dla dorosłych jednak zaleca się usunięcie gdyż nie spełniają one takiej roli jak u dziecka. Ja np. usunęłam 5 lat temu i jestem zadowolona. Miałam 4-5 razy anginę, zapalenie gardła, tchawicę, oskrzela chore. Od czasu usunięcia jak ręką odjął. Mogę pić zimne napoje i jeść lody nawet w zimie. Nie choruję. Po zabiegu boli okropnie 1 dzień i trzeba brak leki ale potem ból słabnie. Lekarz zalecił mi jeść lody, pić zimne, chłodne rzeczy, nie jeść gorącego przez tydzień ani pikantnego. Więc przeciwnicy wycinania zbędnych migdałów przerośniętych u dorosłych nie znają się na rzeczy.
Ludzie! „Siedem zdrowiasiek i do pieca”
Angina, zapalenie migdałów to bardzo częste i niebezpieczne choroby dotykające osoby dorosłe.
Młodzi pracują, chodzą do pracy podczas infekcji, lekceważąc co zdarzy się następnego dnia .
Niedoleczone anginy poradzą do powstania ropnia około migdałkowego, który nie dość ze wymaga interwencji ostrego dyżuru to jeszcze ma tendencję do powtarzania. Kto przeżył to wie co to znaczy.
Nie ma innego sposobu jak pozbycie się źródła infekcji i konieczne jest usunięcie. Konsekwencje powikłań to poważna sprawa. Od zapalenia mózgu poprzez stawy i zapalenia mięśnia sercowego.
Zabieg trwa kilka minut wymaga znieczulenia ogólnego i w porównaniu z bólem towarzyszącym ropniu to już tylko chwila dyskomfortu.
A ci którzy uważają, ze na na anginy chorują tylko dzieci zapraszam do lektury.
Zawsze jest czas by uzupełnić wiedzę.
właśnie przechodze angine. mam 31 lat. Poczatkowo było lekkie drapanie gardła, po dwóch dniach będąc juz na antybiotyku zrobił się ropień okolomigdałkowy. Tragedia. nigdy nie miałam anginy! Naciecie ropnia.Bol niesamowity jak dla mnie ta choroba z powikłaniem to było gorsze jak poród. poinformowano mnie ze migdslki do usunięcia, ze teraz to będzie tylko zbiorowisko bakterii. I zapewne to zrobię, bo nie chciałabym przechodzić ponownie tej katorgii.
A ja wycięłam migdały 20 lat temu choć metoda powinna była wtedy nosić nazwę ;ukręcanie 🙂 prześwit między migdałami na zapałkę ,wiecznie ropne czopy,gorączka i ból, na końcu drogi już tylko zastrzyki -dlaczego czekałam prawie do uduszenia nie wiem ale wiem że nigdy nie pożałowałam tamtej decyzji .Zaropiałe migdały to żadna bariera ochronna dla gardła ! Nie mam żadnych zapaleń ,zmiany głosu czy nie wiem czego jeszcze o czym ludzie piszą bo SŁYSZELI -jestem zdrowa ,czasem łapię katar ale pracuję w dużej grupie ludzi więc zdarza się -czy zrobiłabym to jeszcze raz-tak.
Usunęłam migdały w 2010 roku, teraz mam 38 lat, powinnam była to zrobić już 10 lat wcześniej. Sam zabieg w znieczuleniu ogólnym, później ból do przeżycia. Obecnie mam przewlekłe kłębuszkowe zapalenie nerek oraz RZS. Ludzie usuwajcie migdały póki czas!
Boli mnie ( pali) Ucho kolo Ucha – lekars zobaczyl, wyczyscil – Ucho Ok.
Powiedzial po zobaczeniu jamy ustnej – ze trzeba powiekszony Migdal wyciac bo to moze
byc przyczyna bolu Ucha.
Nie wiem co robic – isc do szpitala czy poczekac?
Witam ja mam wszystkie migdały do usunięcia nigdy nie miałam za dziecka problemów z migdałami teraz mam 26 lat i od 4 miesięcy nie mogę się wyleczyć cały czas jestem na antybiotykach 3 tygodnie w domu wylecze się i tydzień w pracy i znów zapalenie gardła i też miałam problemy z zapaleniem stawów więc wiem że usunięcie migdałów jest jedynym rozwiązaniem bym przestała chorować i żyć normalnie i pracować… Współczuje wszystkim tym którzy muszą mieć usuwane migdały za dorosłego…. Pozdrawiam
Mam 38 lat usunięto mi migdał w wieku 18 lat bo trafiłam na doświadczonego laryngologa i 20 lat mam spokój z zatokami!!!! od dzieciństwa dostawałam penciline w zastrzykach (dramat dla dziecka jak na tamte lata), robione płukania, punkcje zatok, myślałam że do końca życia każda jesień i zima będzie towarzyszyć mi będzie z ropą w głowie i gardle. Swoje dziecko obecnie uchroniłam przed zjedzeniem tony doustnych antybiotyków (żołądek rozwalających) i usunęliśmy po konsultacjach w wieku 9 lat przerośnięty migdał gardłowy. Dziecko nic nie pamięta i wchodzi po dobie pobytu w szpitalu. Jestem wdzięczna że trafiłam na doświadczonego laryngologa.
Zauważyłem że najwięcej do powiedzenia mają ci którzy nie mają żadnych problemów z tym związanych, ja np przez częste anginy i odkładanie zabiegu nabawiłem się bólu nerek, łuszczycy i bólu stawów a przy anginie trace przytomność. Najadłem się tylu tabletek że pewnie jak pójdę zbadać wątrobę to również bd nie ciekawie. Teraz jestem już po zabiegu, zdecydowałem się żałowałem tylko kiedy męczyłem się z bólem po operacji, ale z biegiem czasu wiem że to była dobra decyzja Łuszczyca się cofnęła… nie choruje, i czuję się świetnie.
Witam. Po jakim czasię bol po zabiegu ustal? Ja w środę miałam zabieg i dziś boli jeszcze bardziej niż w poprzednie dni, ból nie do wytrzymania. Czy to normalne?
Mam pytanie powiększa mi się lewy migdal gdy pije albo jem ciepłe posiłki i po chwili zmiejsza się i szybko mam śmigać do lekarza ?
Odkad pamiętam mam problem.z wielkimi migdalami. Co lekarz to inna epikryza. Wytnij, nie wycinaj, poczekaj, zapomnij, pomoze, zaszkodzi…ehhghh mam 33lata niedawno zaczelam prace na rejestracji w przychodni i choroba za, choroba w ciagu 4muesiecy 4antybiotyku i to na krtan, angine, i potem na dobitke bo nie doleczylam nue wiemco juz co robic mugdaly ladne ale. Jak dwie bomby
Hej.Pytam bo może tutaj mi ktoś pomoże.Moja mama ma przewlekle zapalenie migdalow.Nie nadają się do usunięcia że względu na jej wiek.Jak poszła do chirurga gdzie została skierowana od laryngolog (leczenie antybiotykami i wszystkim co popadnie bez efektów) laryngolog stwierdziła najlepiej usunąć.Chirurg stwierdził że w ten sam dzień wyleciał by z pracy (uwzględniając że jest po usunięciu tarczycy). Schodzi wszystko z migdalow, nic nie pomaga, nie wiadomo gdzie się kierować czas leci – do lekarza specjalisty za tydzień wkoncu po kilku miesięcznym czekaniu. Co jest najgorsze ze to leczenie i zapalenie będzie niebawem trwało rok czasu i nikt nie jest w stanie pomóc. Może zna ktoś jakiegoś fachowca na terenie woj.śląskiego ??? KOCHANI pomóżcie jak wiecie gdzie się kierować.
Witam wszystkich cierpiących z powodu chorych migdałków i częstych angin. Poszukuje w Warszawie lekarza laryngologa z prawdziwego zdarzenia, który podjałby sie wycięcia migdałków lub skutecznego leczenia nawracających angin u dorosłeg. Pozdrawiam gorąco i życzę zdrowia
Witam, ja od dziecka bardzo często chorowałam. Angina to była u mnie normalka. Otolaryngolog zalecił mi zabieg usunięcia migdałków. Zabieg miałam wykonany w znieczuleniu ogólnym. Jak wybudziłam się po zabiegu czułam się średnio, byłam opuchnięta i nie mogłam mówić ale widziałam że to normalne. W szpitalu ciągle podawali mi leki przeciwbólowe bo ból był naprawdę straszny. Przy przełykaniu śliny chciało mi się płakać. Po 3 dniach zostałam wypisana do domu. Dostałam zalecenia do domu, recepty na leki. Przez tydzień ból był nie do wytrzymania. Nie mogłam nawet popić tabletek przeciwbólowych. Byłam załamana i ciągle głodna bo nie dawałam rady nic przełknąć. Po tygodniu było coraz lepiej, ale w 10 dobie po zabiegu w nocy dostałam krwotoku… To było najgorsze przeżycie w moim życiu. Myślałam że się wykrwawię. Krew dosłownie lała mi się z buzi byłam przerażona! mój pokój był cały w wielkich plamach krwi (i naprawdę nie przesadzam). Ledwo zadzwoniłam po siostrę bo jak coś mówiłam dławiłam się krwią. Zanim przyjechało pogotowie w miejscu skąd leciała mi krew porobiły mi się ogromne skrzepy które wpadały mi do gardła przy czym nie mogłam oddychać więc wyjmowałam je palcami. Wiem, że to brzmi drastycznie i sama jestem przerażona jak to sobie przypomnę. Pogotowie szybko zabrało mnie do szpitala w karetce krwawienie zaczęło ustępować ale przez całą drogę jechałam z workiem przy buzi. W szpitalu porobili mi badania i podali leki przeciwzakrzepowe. Na początku lekarze chcieli znowu mnie uśpić i zobaczyć co się stało że po takim czasie dostałam krotoku (chcieli sprawdzić które naczynko pękło i je podwiązać), później mówiono o transfuzji krwi która defakto nie była potrzebna. Lekarze bali się że ponownie dostane krwotoku. Bałam się zasypiać, bo ciągle myślałam że to znowu może się stać. Po 5 dniach zostałam wypisana do domu i już było wszystko ok. Od tamtej pory nie byłam nawet przeziębiona, nie mówiąc już o gorszych chorobach. Chyba musiałam to przecierpieć żeby cieszyć się teraz zdrowiem 🙂 Nie chce nikogo zniechęcać do tego zabiegu. Opowiedziałam tylko swoją historię. Musimy pamiętać,że nawet najmniejsza ingerencja w ciało niesie ze sobą jakieś komplikacje. Pozdrawiam i życzę zdrowia i udanych zabiegów! 🙂
Ja przez pół roku mialam 4 razy chore gardlo 4 antybiotki temp. Powiekszone i bolesne wezly chlonne szyjne pachy i pachwiny zero apetytu oslabienie masakryczne teraz doszly mdlosci i wymioty modlę sie zeby to wycieli….. Jutro bede konsultowana w wa wie
Mam 21 i w ciągu 6 miesięcy przeszłam anginę paciorkowcową 6 razy. Co miesiąc inny antybiotyk, min 10 dni w łóżku. Później przez kolejne pół roku nawracające infekcje migdałków, gorączki i osłabienia. W końcu usunięcie migdałków – jestem tydzień po zabiegu. Mam nadzieję, że problemy nie wrócą. Pozdrawiam.
Witam wszystkich. Dokładnie 22 dni temu pozbylam się okropnych zaropialych migdalkow!
Anginy miałam często w ciągu roku koło 5-6..
Wiecznie powiększone, zaropiale, śmierdzące, wyciagalam z nich białe grudki śmierdzące, ohyda.
Zabieg w znieczuleniu miejscowym- Najpierw popsikali takim gorzkim plynem na migdaly później ostrzykiwanie gardla znieczuleniem było to dość nie przyjemne i po chwili zaczęto wycinac, lyzeczkowac i resztki pozostalosci na petelke o wyrywać. Naczynka zamykali koagulacją, fakt nie chciała działać na poczatku więc trochę bardziej się wykrwawialam czy też topilam się.. Ale wiecie co nie żałuję! W 10dobie ból minął nic nie bolalo, i w końcu wstaje bez bólu gardla? Bez bolacych i cuchnacych migdalow? Kaszel mokry od tak ustąpił po wycieciu, katar mam minimalny co przed zabiegiem miałam 24 h .. jak ręka odjal! Nie bójcie się A wycinajcie to dziadotstwo bo tylko organizm truje A w wieku dorosłym już nie pelnia funkcji obronnej po przebytych anginach tylko truja. Pozdrawiam Monika